Po przeczytaniu wiersza Wisławy Szymborskiej „Minuta ciszy po Ludwice Warzyńskiej”, który opowiada o heroicznej postawie nauczycielki, która zmarła w wyniku poparzeń, jakich doznała ratując dzieci z płonącego budynku, nasuwa się refleksja, że człowiek poznaje prawdę o sobie dopiero wtedy, gdy znajdzie się w konkretnej sytuacji, stanie przed wyborem lub wydarzeniem zupełnie nieoczekiwanym.
Kobieta nie potrafiła bezczynnie patrzeć, jak dzieci giną w płomieniach, wdarła się do budynku , choć inni dali za wygraną, z przerażeniem patrząc w płomienie.
Słusznym staje się więc stwierdzenie poetki, że „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono”, ponieważ nikt z nas nie wie, jak zachowałby się w danej sytuacji, dopóki się w takiej nie znajdzie, a wtedy poznaje prawdę o sobie.