Miasto wytwór cywilizacji, zbudowane przez ludzi dla ludzi. Artyści w swoich dziełach przedstawiają różnorodne wizje miast. W wielu tekstach kultury miasto zostało przedstawione jako miejsce brzydkie podlegające krytyce twórców. Miasto często jest przestrzenią wrogą człowiekowi.
Miasto jest tytułową „ziemią obiecaną“ w powieści Władysława Reymonta. W podanym fragmencie Łódź przedstawione jest jako miasto pełne ruchu, gdzie „tętniała gorączka rozrostu“. Na miejscu dawnych pól i łąk, wyrastały domy, fabryki, ulice. Przestrzeń ta jest nieprzyjazna człowiekowi, gdyż był niej jedynie środkiem do celu, jakim był wielki handel na masową skalę. W fabrykach, które wyrastały jak grzyby po deszczu, ludzie pracowali w nieludzkich warunkach, umierali, a ich życie przeliczani na ewentualne straty. Mimo to, do tego nieprzyjaznego miasta i tak ściągały tłumy oczekujących lepszej przyszłości ludzi. Łódź była miastem ciężkiej pracy, ale i nadziei na lepsze jutro.
Miasto, które jest miejscem doświadczonego cierpienia i prześladowania ukazał w „Ustępie“ , „Dziadów cz. III“ Adam Mickiewicz.
Petersburg powstał z kaprysu cara, na piaskach i błotach, jako symbol jego potęgi i mocy. W mieście widnieją wspaniałe pałace i świątynie, zbudowane w różnych stylach architektonicznych, kopie najsławniejszych budowli Paryża czy Londynu, powstałe kosztem setek niewinnych ludzi, oskarżanych o nieistniejące spiski, prześladowanych, wywożonych na Syberię i z grabieży zajętych terenów przez Rosję.
Petersburg również ukazany jest jako przestrzeń nie przyjazna dla człowieka w powieści „Zbrodnia i kara“ Fiodora Dostojewskiego.
Miasto jest tu ucieleśnieniem zbrodni i brzydoty. Petersburg jest brudny, obskurny i biedny, a na ulicach można spotkać zataczających się alkoholików, żebraków, prostytutki i różnego rodzaju szumowiny. Zewsząd atakują nieprzyjemne zapachy. W takim środowisku morduje starą lichwiarkę, żerującą na biedzie innych i jej siostrę, przypadkową ofiarę, główny bohater powieści Rodion Raskolnikow.
Nie lepiej prezentuje się Powiśle, dzielnica Warszawy ukazane w „Lalce“ Bolesława Prusa“.
Obok pięknych kamienic, sklepów, parków i pałaców, widzimy też dzielnice nędzy. Taką jest Powiśle, dzielnica portowa, gdzie ludzie żyją niczym zwierzęta, w brudzie, biedzie. Jej mieszkańcy zdają się być dla głównego bohatera Wokulskiego widmami, nie ludźmi, dlatego marzy o tym , by uczynić z tej części Warszawy nowoczesne i przyjazne ludziom miejsce.
Warszawę ukazał również Stefan Żeromski w „Ludziach bezdomnych“.
Ul. Krochmalna, to miejsce nędzy i brudu. W letni upalny dzień unosił się „fetor jak z cmentarza“ można było spotkać nędzarzy sprzedających wodę sodową, trzymających w rękach brudne szklanki z resztkami zaschniętego soku. Sklepy z obłoconą podłogą, po której pełzają małe, brudne, ubrane w łachmany dzieci, warsztaty z wynędzniałymi pracownikami, rudery, a w ich oknach chude, chore twarze z krwawymi oczami, z których odczytać można jedynie zobojętnienie. Dorożka na tych ulicach była rzadkością, jak i dama w kapeluszu. To również przestrzeń nieprzyjazna człowiekowi.
W literaturze miasto ukazane jest jako przestrzeń nieprzyjazna człowiekowi, która w swej nędzy, brudzie, siedlisku chorób przyczynia się do destrukcji człowieka i zbrodni.