Kordian choć pełen nienawiści chce zemścić się na carze, to poniósł klęskę. Podjął się carobójstwa, ale mimo doskonałych warunków nie był w stanie podołać zadaniu. Nie pozwoliły mu na to jego własne ograniczenia. Okazał się zbyt słaby psychicznie i zbyt silny moralnie, by zabić drugiego człowieka.
Do takiego stanu rzeczy przyczyniły się siły nieczyste: "Mefistofelu obłąkaj jednego żołnierza"- tym , żołnierzem okazał się Kordian, którego „obłąkanie“- zagubienie przejawia się w jego postawie. Podejmuje się zabicia cara ale jego zbyt wybujała wyobraźnia, majaki, urojenia powodują porażkę. Pojawiający się szatan jako Doktor w szpitalu dla obłąkanych , przedstawiający Kordianowi Wariatów, pseudo odkupicieli uświadamia mu, totalne fiasko jego poczynań:
„A cóż wiesz, że nie jesteś jak ci obłąkani?
Ty chciałeś zabić widmo, poświęcić się za nic. (...)”