Odpowiedź:
Przez ostatnie 2tygodnie ja wraz z rodzinną nie mieliśmy internetu. Na samym początku myślałem/łam że to będzie Koszmar, w sumie przez 2pierwsze dni tak było. Ale potem okazało się że wyłączenie prądy dobrze wpłynęło na relacje naszej rodziny.
Wszystko zaczęło się kiedy w deszczowy wakacyjny deszcz. Siedziałem/łam przy komputerze i grałam że znajomymi z innych szkół. W mojej szkole nie mam za dużo przyjaciół więc internetowi to moi jedyni przyjaciele. Kiedy właśnie miałam otwierać najbogatszą skrzynkę w grze do pokoju weszła mama która zaczeła krzyczeć żebym wyłączła komputer bo idzie burza, moja mama jak zwykle histeryzowała z powodu burzy a ja porzegnałam sie z przyjaciółmi i wyłączyłam komputer. Nagle słychać było trzask! Pobliskie drzebo uderzyło w słup wysokiego napięcia i straciliśmy prąd. Dla osoby takiej jak ja była to tragedia! Nie mogłam grać na komputerze a na telefonie zostało mi tylko 20% więc ostatnim tchem baterii w telefonie napisałam do znajomych że nie bende mogła pisać gdyż nie ma prądu. O godzinie 20 położyłam się spać, baałam się ciemności więc uznałam że czym prędzej pójdę spać uniknę kontaktu z moim lękiem. Następnego dnia po prostu siedziałam i patrzyłam za okno i oglądałam moich rówieśników świetnie bawiących się na dworze "tragedia.." pomyślałam sobie. Jednak dnia trzeciego do domu wrócił tata z pracy w ręku trzymał 2 torby w jednej były 2 pizze a w drugiej gry planszowe (dalej sam/sama pisz bo lekcje mam (-:)