- W jaki sposób osoba mówiąca szuka pomocy i pocieszenia w swojej rozpaczy?
Osoba mówiąca – tu sam poeta, szuka pocieszenia u wszelkiego smutku tego świata „Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe (…)” i dalej cała apostrofa – mówi, aby w rozpaczy mu pomógł „A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomoście”. Pocieszenia i zrozumienia szuka również u Boga „Cóż, prze Bóg żywy, nie jest prózno na świecie?”
Odwołuje się do wszelkich smutków na tej ziemi w rozbudowanej apostrofie rozpoczynającej tren: „Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe/ I lamenty, i skargi Symonidowe,/Wszytki troski na świecie, wszytki wzdychania/ I żale, i frasunki, i rąk łamania”
- Kogo zaprasza do swojego domu?
Ogólnie mówiąc, zaprasza wszystkich, na co wskazują ostatnie słowa rozbudowanej apostrofy: „Wszytki a wszytki zaraz w dom sie mój noście,” mówiąca o tym, aby wszyscy razem przybyli do domu poety.
Zaprasza, aby wszyscy razem opłakiwali śmierć jego dziecka: „A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomoście”.
- O czym świadczy ta gościnność?
Gościnność ta oznacza ogromny ból ojca po stracie dziecka, z którym nie może sobie poradzić. Mówi o tym fakcie w końcowych wersach trenu, gdzie widzimy dylemat moralny poety, którego świat się nagle zawalił z chwilą utraty Urszulki: „Nie wiem, co lżej: czy w smutku jawnie żałować, /Czyli sie z przyrodzeniem gwałtem mocować.”