Temat:
PolskiAutor:
jordynhenryUtworzono:
1 rok temuOdpowiedź: To był jeden z tych wyjazdów od początku nierokujący się zbyt dobrze. Już na niestrzeżonym parkingu złapał nas nieprzewidziany deszcz. Niezadowoleni i mokrzy brnęliśmy w niezachęcający do spaceru mrok lasu, nieoświetlony
nawet blaskiem księżyca. Niekończąca się błotnista ścieżka wyprowadziła nas wreszcie na polanę. To tam
odkryliśmy niewiedzącą pochodzenia tablicę z inskrypcją w nieznanym języku. Nie wiedzieliśmy, że właśnie
zaczyna się jedna z naszych najbardziej niezapomnianych przygód.
Wyjaśnienie:
Autor:
oscar8uts
Oceń odpowiedź:
17