Myślę, że można tak zinterpretować Psalm:
Psalm nawiązuje do obrazów z Nowego Testamentu w postaci koni i jeźdźców, ale również wplata elementy historii najnowszej.
Mówi o tym, że na świecie panuje zło, że spływa „szarańcza na ziemię/ By szkodziła ludziom bez pieczęci Boga“. Pieczęć jest utożsamiana z mocą jaką posiada Bóg. Nadając swój znak, jak pieczęć na ciało człowieka Bóg żąda niejako wypełnienia swojej woli. Zło, które czynią ludzie jest więc pogwałceniem Prawa Bożego. Znakiem zła są konie i jeźdźcy, którzy przybywają, by „jadowitą żądlić strzałą/ Żeby zabijać i zwyciężać“, „By wzajem skłócić siły wrogie/I by się ludzie zabijali.“
Psalm mówi o okrucieństwa naszego świata, fanatyzmie prowadzącym do ataków terrorystycznych, np. w USA „Gdzie do tej pory krwawią rany/ (...W pękniętym sercu Manhattanu“ (atak na dwie wierze) , bratobójczych walkach, które wydarzyły się przed laty w Biesłanie „Półtorej wiorsty od Kijowa/ (...) W dniu, w którym Kain zabił Brata“. Polsce „Trzy kilometry za Przemyślem/ (...) Gdzie smagną batem nim pomyślą.“
Utwór podkreśla, że to, co dokonuje się w świecie, jest „na krańcach złego i dobrego”, wszystko jest względne i niepewne, dopóki nie okaże się Boży sąd nad światem.
Autor:
dobieozbj
Oceń odpowiedź:
18