Ja) Przeczytaj tekst i podkreśl w nim kolokwializmy. Wstali skoro swit, a nawet nieco wcześniej, bo było jeszcze zupelnie ciemno. Blada kreska wschodu dopiero rysowała się na dalekim widnokręgu, ale za murami nie było tego widać, zdawalo się, że panuje głęboka noc. Wlaśnie tego najbardziej nie lubię w naszej robocie - narzekal Kaldun, za- wiązując podróżny worek. - Wstaje czlowiek, kiedy jeszcze jest ciemno, kladzie się, kiedy już jest ciemno, a jeszcze w nocy warty... Nie narzekaj! - ofuknal go Werbel. - Jęczysz jak stara baba. Spójrz na Evaha. Zerwal sie wcześniej od ciebie i nawet nie pisnal, chociaż to jeszcze dzieciak. Już zapakowal wszystko, zresztą ja też i czekamy tylko na ciebie. - Znaleźli się panowie doskonali - burczal Kaldun. - Poszedlbyś lepiej obudzić gospodarza, żeby nam zrobil coś pożywnego na śniadanie. -Evah już u niego był -- odparł lysy najemnik. [...] Dla ciebie Evah kazal odgrzać (polewkęl piwną. Tę, która tak ci wczoraj smakowala. Twarz Kalduna od razu się rozjaśnila. Wspanialy chlopak! Powiadam ci, Werbel, to jest zloto nie młody czlowiek. Nie tylko lape ma jak wojownik, ale też serce niby czula matka. Chcialbym kiedyś mieć takiego syna... Mówil coraz wolniej, a potem zamilkl ze zmarszczonym czolem, bo zarówno Werbel, jak i Evah zaczęli pokladać się ze śmiechu. - Jak niewiele niektórym potrzeba do szczęścia... - Lysy żolnierz otarl Izę z kącika oka. - Wystarczy, że napchają bandzioch do rozpuknięcia i można ich zaprząc do wozu razem z wolami czy mulami. Nawet nie pisną, gdy im się naklada jarzmo. Evah trzymal się za brzuch. Zachwyt Kalduna nad jego zapobiegliwością i dobro- cią był naprawdę zabawny. [...] Nie ma to jak trochę zdrowego śmiechu od rana - rzekl Werbel, uspokajając się. - Ale już bądźmy ciszej, bo nie wszyscy muszą wstawać razem z kurami. Nie należy budzić bez potrzeby ludzi śpiących snem sprawiedliwego [...] - A kto nam co zrobi? - zaperzył się gruby żolnierz. - Nikt zapewne - odpowiedzial Werbel - bo też nikt grozniejszy od nas tu nie mieszka. Lecz to nie znaczy, że wolno zaklócać spokój innym. Rafal Dębski, Zelany kruk (fragment) b) Uzupełnij wniosek wybranymi informacjami. Kolokwializmy w analizowanym fragmencie............ charakteryzują bohaterów wskazują na niedbaly styl autora wskazują na stosunek narratora do swiata przedstawionego podkreślają emocje towarzyszące wypowiedzi bohaterów​

Odpowiedzi 1

Kolokwializmy w tekście

Kolokwializm jest to wyraz albo swego rodzaju wydarzenie, jednakże występuje tylko w języku potocznym, rozmowach nieformalnych.

Kolokwializmy występujące w tekście to:

  • ,,Jęczysz jak stara baba''.
  • ,,Zerwał się wcześniej od ciebie i nawet nie pisnął, chociaż to jeszcze dzieciak''.
  • ,,Nie tylko łapę ma jak wojownik (...)''
  • ,,Wystarczy, że napchają bandzioch do rozpuknięcia i można ich zaprząc do wozu razem z wolami czy mułami.''
  • ,,(...) Bo nie wszyscy muszą wstawać razem z kurami.''

b) Kolokwializmy w analizowanym fragmencie charakteryzują bohaterów oraz ukazują emocje, jakie im towarzyszą. Ukazują również styl pisania autora.

Znasz odpowiedź? Dodaj ją tutaj!

Can't find the answer?

Zaloguj się z Google

lub

Zapomniałeś(aś) hasła?

Nie mam jeszcze konta, ale chcę je założyć Zarejestruj się

Wybierz język i region
How much to ban the user?
1 hour 1 day 100 years