Temat:
PolskiAutor:
malcolmwilcoxUtworzono:
1 rok temu[akapit] Rozpoczął się lipiec, a co za tym idzie - wakacje! Niestety, w tym roku ja i moja rodzina mieliśmy ograniczone fundusze ze względu koronawirusa, jednak i tak postanowiliśmy wyjechać na pewną wyprawę.
[akapit] Był to ciepły, słoneczny dzień. Poprzedniego dnia spakowaliśmy wszystkie potrzebne rzeczy, więc dzisiaj tylko włożyliśmy je do auta i wyruszyliśmy w drogę. Jechaliśmy dosyć długo, ale ja cały czas podziwiałam piękne widoki za oknem. Wkrótce zasnęłam. Lecz kiedy się obudziłam dotarliśmy już na miejsce. Przyjechaliśmy bowiem do pięknej wsi w górach u mojego dziadka.
- Witajcie! - zawołał do nas dziadek, a my podbiegliśmy do niego i się przytuliliśmy.
Babcia zaprowadziła nas do kuchni, gdzie dała nam po kawałku ciasta z jabłkami, który zjedliśmy z ogromnym apetytem. Potem wszyscy poszliśmy do ogrodu. Podziwiałam tam pachnące kwiaty, cudowne drzewa, dostrzegłam nawet sarenkę chodzącą po polach. Po chwili postanowiłam położyć się w hamaku. Rozmyślałam nad tym, jak tu jest wspaniale i pięknie.
[akapit] Nasz pobyt u dziadków trwał miesiąc, później musieliśmy już wrócić. Jednak ja jestem bardzo szczęśliwa, że miałam okazję w końcu ich zobaczyć. Do tego przekonałam się, że byłam w miejscu, gdzie można zapomnieć o całej sytuacji, która dzieje się na świecie, i gdzie można po prostu odetchnąć z ulgą, podziwiając naturę.
Nie wiem, czy tak może być, ale mam nadzieję, że pomogłam.
Autor:
jarrettok4h
Oceń odpowiedź:
11