Uzupełnij kartę gotowości świadczenia pomocy

[akapit] Pewnego z początku słonecznego dnia płynąłem rejsem na statku wycieczkowym. Wszystko z początku wydawało się bardzo normalne i nikt nie przewidział że zaraz coś się zdarzy.[akapit] Statek płynął i płynął a czas leciał i tak z godziny 12 nagle zrobiła się 17. Przewidywano jeszcze około godzinę drogi gdy nagle: na niebie pojawiły się ciemne chmury. Nagle zaczął wiać bardzo śilny wiatr który z każdą sekundą rósł w sile. Pasażerowie bardzo przestraszyli się i biegli schować się w ich pokojach. Nagle: wiatr zwiał statek, który z ogromną prędkością uderzył w skałę. Niestety; nawet schronienie w pokojach nic nie pomogło podczas tak silnego uderzenia. Wpadłem do wody. Gdy opadałem na dno i powoli traciłem przytomność oraz nadzieje na przeżycie zauważyłem coraz bardziej powiększający się portal; przypominający trochę czarną dziurę, który zaczął mnie wciągać. Miał on nierówne, ciemno fioletowe obramowanie oraz zupełnie czarny środek. Gdy już w niego spadłem poczułem się lekki i nie czułem żadnego bólu ani innych odczuć, jedyne co wtedy czułem to nicość w którą tak wtedy wpadałem. Nagle upadłem na ziemie. Gdy już miałem grunt pod nogami zauważyłem ogromną bramę ukrywającą coś starszego, czego nikt nie chciał by doświadczyć. Po chwili zauważyłem psa z trzema głowami i jego pana: Hadesa. Ten zapytał mnie: Jak się tu znalazłeś? Wtedy ja opowiedziałem mu o całej sytuacji. Po chwili rozmowy powiedział: „Nie jest to jeszcze czas na ciebie”. Po tych słowach poczułem ból i ciężkość i znalazłem się w moim ciele. [akapit] Nagle: woda uniosła mnie i wyrzuciła na brzeg. Okazało się że byłem jedyną osobą która przeżyła. Niektóre fakty w opowiadaniu oparte są o rzeczy które wydarzyły się podczas śmierci klinicznej (oczywiście nikt z tych osób nie widział hadesa itp. Ale chodzi o odczucia)