Jako szlachcic oczywiście wolałbym żyć w monarchii elekcyjnej. Miałbym wówczas najwięcej praw i możliwości do rozwoju. W Rzeczypospolitej, która była właśnie monarchią elekcyjną naród był tożsamy z pojęciem szlachty - mieszczanie i chłopstwo się do niego nie zaliczało. Szlachcic w monarchii elekcyjnej miał bardzo dużo praw i był członkiem najbogatszej klasy społecznej. Mało tego, każdy szlachcic w polsko-litewskim państwie mógł zostać królem, a zatem będąc magnatem mógłbym robić wszystko, by być wybranym na urząd króla. W monarchii absolutnej silną ręką panował władca, od którego woli zależałby mój los. Całkiem niezłe możliwości rozwoju miałbym także w monarchii parlamentarnej, ale tam znów decydującą rolę sprawowałby parlament, który mógłby nie uwzględniać moich prywatnych interesów. Oczywiście, z punktu widzenia rozwoju państwowego, najsłabiej rozwijała się Rzeczpospolita, ponieważ właśnie tam władzę sprawowała szlachta, a nie silny parlament czy monarcha.
Odpowiedź na pytanie postawione w temacie jest dość trudna. Najlepiej - z punktu widzenia mojego interesu - żyłoby mi się w Rzeczpospolitej, zwłaszcza, gdybym należał do szlachty średniej lub magnaterii. Nie musiałbym wtedy pracować, a także cieszyłbym się dużą władzą. Natomiast z drugiej strony moje państwo byłoby słabe, i mogłoby być zagrożone. Mimo wszystko, nawet po zaborach na terenach Rzeczypospolitej władzę nad chłopstwem zachowała dawna szlachta, zwłaszcza ta najbogatsza. Stąd mój wybór, który padł na monarchię elekcyjną - najlepszy ustrój dla szlachty, natomiast bardzo zły dla chłopów i mieszczan, których prawa i wolności były stale pomijane i ograniczane.
Autor:
arelytlef
Oceń odpowiedź:
3